Frustracja w życiu dziecka

Twoje dziecko denerwuje się, kiedy coś mu się nie udaje? Maluch złości się, gdy słyszy od Ciebie odmowę? Jednym z uczuć, które może towarzyszyć tym doświadczeniom, jest frustracja. Czy jest potrzebna w dziecięcym świecie i jakie niesie konsekwencje w dorosłym? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym tekście.
 
Czym jest frustracja?
Frustracja to stan rozdrażnienia, wynikający z przykrych emocji związanych z niemożnością realizacji potrzeby lub osiągnięcia określonego celu. Często temu stanu towarzyszy poczucie bezsilności. Efektem poczucia frustracji może być próba pokonania przeszkody lub w przypadku braku takiej możliwości agresja, apatia, regresja.
Dziecięca frustracja
Dzieci, tak jak dorośli, przeżywają frustrację na skutek czynników zewnętrznych – ludzi i działań lub ich braku. Stan ten to zlepek różnych uczuć: złości, smutku, rozczarowania, bezsilności. Dzieci, w przeciwieństwie do dorosłych, nie mają życiowych doświadczeń, które pomagają im poradzić sobie z tymi uczuciami. Sytuacje codzienne, podczas których nie wszystko przebiega według życzenia dziecka, to okazja do poznania frustracji i nauka, jak sobie z nią radzić. W przypadku odmowy ze strony rodziców dzieci uczą się budowania autentycznych relacji z innymi ludźmi, często opartych na mieszanych uczuciach. Z kolei frustracja wynikająca z bezsilności w działaniu, np. przy budowaniu przez dziecko wieży, która cały czas się przewraca, to okazja do testowania nowych rozwiązań, poznania swoich ograniczeń i konsekwencji.
Konsekwencje braku doświadczania frustracji
Wyobraź sobie, że poprosiłeś szefa o podwyżkę. On odmówił, proponując zamiast pieniędzy benefit w postaci vouchera na siłownię. Jak się czujesz w takiej sytuacji? Odpowiedź jest złożona i składa się na nią szereg uczuć, które wspólnie mogą prowadzić do frustracji. Jak reagujesz na odmowę ze strony pracodawcy? Czy zaczynasz płakać, obrażać się lub rzucasz w niego papierami? Raczej nie. Wiesz, na podstawie wcześniejszych doświadczeń, również tych dziecięcych, że szef ma prawo odmówić. Możesz nie zgodzić się z jego propozycją i zacząć działać. To od Ciebie zależy, jak poradzisz sobie z tą sytuacją. Rozwiązań jest kilka i zależą one w dużej mierze od Twoich wcześniejszych sposobów radzenia sobie z frustracją. Możesz zaproponować szefowi, żeby zamiast vouchera na siłownię współfinansował Twoją naukę angielskiego, lub jeżeli od dawna bezskutecznie prosisz szefa o zwiększenie wynagrodzenia, zaczynasz szukać nowej pracy. Twoje działania to efekt wcześniejszych doświadczeń i sposobów na rozwiązanie sytuacji trudnych. Gdybyś wcześniej nie miał możliwości doświadczania bezsilności, frustracji i rozczarowania, taka sytuacja z szefem byłaby nie do wytrzymania. Jeżeli czujesz, że średnio radzisz sobie z frustracją to towarzyszenie dziecku w tym doświadczeniu, również może być cenną lekcją i inspiracją do pracy własnej.
Jak pomóc dzieciom z poczuciem frustracji?
Znoszenie dziecięcej frustracji to bardzo trudne zadanie dla rodziców. Dla naszych dzieci chcemy jak najlepiej, pragniemy, by unikały one trudnych emocji, rozczarowań i bezsilności. Warto jednak dać dzieciom przestrzeń do przeżywania frustracji, z zachowaną troską i gotowością do towarzyszenia im w tym doświadczeniu. W jaki sposób?
Towarzysząc – W sytuacji, gdy dziecko przeżywa frustrację, na skutek naszej odmowy, nie szukajmy na szybko „zamiennika” rzeczy, której mu odmówiliśmy. Zamiast tego pokażmy dziecku, że jesteśmy obok. Pomocne mogą być poniższe słowa: „Rozumiem, że jest Ci przykro, bo nie chcę Ci dać X. Czasami rodzice odmawiają dzieciom i to może być złoszczące. Jeżeli będziesz mnie potrzebował/a jestem obok”.
Doceniając – w sytuacji, gdy dziecku coś nie wychodzi, po raz kolejny, uczucie frustracji to naturalna reakcja. Zauważajmy próby dziecka, doceniajmy zaangażowanie. Dla nas samych obserwowanie nieudanych prób ze strony naszej pociechy może być trudne. Tutaj znowu możemy zastosować narrację: „Widzę, że próbujesz zbudować tę wieżę i Ci się nie udaje. To wspaniałe, że dalej próbujesz, ale może być też denerwujące. Jeżeli będziesz mnie potrzebował/a jestem obok”.
Zostawiając przestrzeń – w obu powyższych wskazówkach powtarza się wątek „bycia obok”. To bardzo ważne, by dać dzieciom przestrzeń. Nie rozwiązujmy problemów za dzieci, nie szukajmy od razu rozwiązań na ich niezadowolenie. Zamiast tego, dajmy im możliwość przeżywania, poznawania siebie i swoich uczuć. Zaznaczając, że w sytuacji, gdy nas potrzebują, jesteśmy obok, pokazujemy, że nie są z problemami same, ale same decydują, kiedy skorzystają z naszego wsparcia.
Za zakończenie
Nie zabieraj dziecku kamieni spod nóg, bo gdy dorośnie, potknie się o ziarenko piasku”. Te słowa doskonale podsumowują dzisiejszy tekst. Życzę Wam wiary w dzieci, siebie oraz sił w towarzyszeniu im w trudnych lekcjach, jakimi są sytuacje frustrujące.
Dziękuję Ci za przeczytanie tego tekstu. Będzie mi niezmiernie miło, jeżeli pozostawisz po sobie ślad 🙂
Informacja od Ciebie to możliwość, by blog się rozwijał oraz okazja dla mnie do lepszego poznania moich czytelników.
Pozostaw komentarz — dzieląc się swoimi przemyśleniami i uwagami. Mając informację zwrotną od Ciebie, mogę tworzyć kolejne artykuły.
Udostępnij link do artykułu – jeżeli to, co napisałam jest dla Ciebie ciekawe, inspirujące lub wzbudziło w Tobie różne uczucia, daj znać swoim znajomym i prześlij im ten tekst.
Dołącz do mnie na Instagramie – znajdziesz tam fragmenty mojej codzienności, małe i większe przyjemności, a także miejsca i książki, które mnie inspirują.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *