Dzisiaj będzie o inwestycji, ale nie w aspekcie finansowym, a emocjonalnym. Budowanie więzi z dzieckiem od samego początku, to najlepszy prezent, jaki możemy dać maluchowi i sobie. O korzyściach i konsekwencjach z budowanie więzi z dzieckiem w dzisiejszym tekście 🙂
Przez 9 miesięcy dziecko siedzi bezpiecznie u Mamy w macicy, mając idealne warunki do rozwoju i jedyne, jakie zna. Po opuszczeniu maminego brzucha rozpoczyna nową przygodę, a wraz z nią zmienia środowisko na nieznane i mogące budzić niepokój. Do tej pory towarzyszyło swojej Mamie w każdej czynności, było przytulane (dociskane), noszone i bujane w trakcie ruchów, uczestniczyło w życiu towarzyskim przysłuchując się dźwiękom pochodzącym z zewnątrz. W jaki sposób kontynuować tę niezwykłą przygodę ze wspólnym poznawaniem świata i dlaczego jest to takie ważne?
Dlaczego reagowanie na potrzeby dziecka jest inwestycją w jego dalszy rozwój?
Po narodzinach dziecko potrzebuje bliskości, poczucia ciepła i bicia serca Mamy, czyli tych elementów rzeczywistości, które zna z życia macicznego. Ilość nowych bodźców, z jakimi spotyka się po narodzinach może powodować strach i dyskomfort. W takiej sytuacji maluch zaczyna płakać, by zawołać o pomoc i skomunikować się z opiekunem. Dziecięcy płacz to sposób (jedyny, jaki działa) na zwrócenie uwagi opiekuna i wskazanie na potrzebę jego pomocy. Zdarza się, szczególnie u bardzo małych dzieci, że pewne sytuacje, na pozór zwyczajne budzą w nich lęk. Noworodki nie mają świadomości swojego ciała, nie mają również nad nim kontroli. To powoduje, że czasami przestraszają się swoich własnych rączek, które nagle je „zaatakowały”. Sposobem na uspokojenie jest wzięcie na ręce przez opiekuna, przytulenie i najlepiej mówienie do dziecka.
Maluch, którego rodzic reaguje na jego potrzeby i sygnały, szybciej się uspokaja. Jak pokazują badania dzieci, których rodzice reagowali na płacz, są w późniejszym okresie życia spokojniejsze i lepiej radzą sobie w sytuacjach stresowych. Dodatkowo lepiej funkcjonują społecznie, co zostało przebadane w ramach teorii przywiązania brytyjskiego psychoanalityka, Johna Bowlby’ego. Dzieci, które nie miały „stałego obiektu” (czyli osoby reagującej na ich potrzeby) będące w domach dziecka lub ośrodkach pomocy miały w późniejszych etapach życia problemy emocjonalne i gorzej funkcjonowały społecznie.
W jaki sposób budować więź z dzieckiem?
Budowanie więzi z dzieckiem to zadanie dla obojga rodziców, które warto rozpocząć już na etapie ciąży. W jaki sposób?
Wspólne rozmowy – to okazja dla dziecka do osłuchania się z głosami rodziców
Dotyk – masaż brzucha,dotykanie brzucha przez obojga rodziców, to możliwość, by dziecko poznało ciepło i strukturę dłoni rodziców
Narracja – to zadanie szczególnie dla przyszłych Mam. Opowiadając dziecku co się dzieje z nią lub w otoczeniu, dziecko uspokaja się, szczególnie jeżeli jakaś sytuacja wywołała poruszenie lub przestrach u Mamy.
Są to propozycje na działania, gdy Maluch przebywa jeszcze w brzuchu. W jaki sposób budować więź, gdy jest już na świecie?
Przytulać
Nosić
Mówić, opowiadać
Towarzyszyć – Maluch lubi spędzać czas tam gdzie pozostali domownicy. W końcu do tego przywykł będąc w brzuchu. Jest to okazja do spędzenia razem czasu, towarzyszeniu w codziennych sytuacjach i oswajaniu się z codziennymi dźwiękami.
Oswajać –jest to szczególnie przydatny punkt przy powrocie ze szpitala i na początku, kiedy rodzice i dziecko się poznają. Warto oprowadzić maluszka po nowym domu, opowiedzieć mu co gdzie jest, co czego dane miejsce służy. Takie wspólne zwiedzanie to dla dziecka oswojenie się z przestrzenią, a rodzice mogą czuć się kompetentni (w końcu wiedzą co, gdzie jest i do czego służy), powoduje to pewny ton głosu, który uspokaja dziecko.
Wyjątkowe miejsce, gdzie zaspokajane są potrzeby najmłodszych
Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny w Otwocku to wyjątkowe miejsce dla dzieci, które pomimo swojego krótkiego życia przeżyły już bardzo wiele. Zadaniem wolontariuszy jest przytulanie, noszenie i śpiewanie niemowlętom, by miały stały kontakt i budowały bliskość z jedną osobą. Osoby pracujące w Ośrodku mają stałych podopiecznych, z którymi mogą budować więź i dawać im poczucie bezpieczeństwa. Informacja o tym miejscu bardzo mnie poruszyła i z całego serca im kibicuję, a osoby, które mają czas i siły do takiej pomocy namawiam do wspierania i uczenia tych Małych Ludzi, że świat może być bezpieczny.
Na zakończenie
Codzienna pielęgnacja w budowaniu więzi z dzieckiem, reagowanie na jego potrzeby może być frustrująca. Od rodziców często słyszę, że mają chęci, ale brak im sił i cierpliwości. To naturalne i nie należy temu zaprzeczać. Dzisiejszy tekst nie ma na celu zaprzeczaniu trudnym uczuciom, a bardziej wspieraniu w codziennych wyzwaniach rodzicielstwa. Świadomość, jak wielki prezent dajemy dziecku i sobie budując niezwykłą relację, może chwilami pomóc w sytuacjach kryzysowych, czego sobie i Wam życzę!
Dziękuję Ci za przeczytanie tego tekstu. Będzie mi niezmiernie miło, jeżeli pozostawisz po sobie ślad 🙂 Informacja od Ciebie to możliwość, by blog się rozwijał oraz okazja dla mnie do lepszego poznania moich czytelników.
Pozostaw komentarz — dzieląc się swoimi przemyśleniami i uwagami. Mając informację zwrotną od Ciebie, mogę tworzyć kolejne artykuły.
Udostępnij link do artykułu – jeżeli to, co napisałam jest dla Ciebie ciekawe, inspirujące lub wzbudziło w Tobie różne uczucia, daj znać swoim znajomym i prześlij im ten tekst.
Dołącz do mnie na Instagramie – znajdziesz tam fragmenty mojej codzienności, małe i większe przyjemności, a także miejsca i książki, które mnie inspirują.