Trudne zachowania i emocje u dzieci wynikają z niezaspokojonych potrzeb. Przyglądając się dziecku, jego potrzebom, zachowaniom i zadając sobie pytanie „dlaczego?” możemy poszukać klucza do lepszego rozumienia dziecka.
Nie ma jednego dobrego rozwiązania, które sprawdzi się w każdej rodzinie i przy każdym dziecku. Będąc otwartym na lepsze rozumienie dziecka, nie otrzymamy recepty z gotowymi rozwiązaniami, ale sami stworzymy mapę, która będzie dla nas wskazówką w drodze, jaką jest rodzicielstwo.
Sama zauważyłam, że patrząc na trudne zachowania u mojego syna z perspektywy jego potrzeb, udało mi się zauważyć pewną powtarzalność. Małe dzieci nie zawsze potrafią nawiązać kontakt ze swoimi podstawowymi potrzebami, takimi jak głód, zmęczenie, znużenie. Długo mogą ich nie odczuwać, a potem gwałtownie ten deficyt zaczyna być przez nie odczuwany, z dużą mocą.
Dostrzegając pewną powtarzalność okoliczności lub pór dnia, można wpłynąć na występowanie trudnych emocji i zachowań. Mój syn często zaczyna psocić (jak ja to określam), gdy jest głodny lub zmęczony. Oczywiście czasami umie zakomunikować te potrzeby, ale czasami w przypływie zabawy, zaabsorbowania, ma z tym problem. Dostrzegając ten klucz, przygotowałam się i szybciej „gaszę emocjonalne pożary” mojego kochanego Dwulatka. Jak? Mam zawsze przygotowane jakieś przekąski lub szybkie dania, by zaspokoić tę pierwszą potrzebę głodu. Gdy widzę, że jest zmęczony, nazywam to i próbuję go wyciszyć, żeby odpoczął. Powoli odchodzi od drzemek w trakcie dnia, więc ten odpoczynek polega np. na wspólnym leżeniu, słuchaniu bajki, którą opowiadam, czytaniu książeczek lub masowaniu go po plecach.
Zachęcam Cię, żebyś spróbował/a poobserwować swoje dziecko i poszukał/a drogowskazów do lepszego zrozumienia jego zachowań.
Pomoże Ci w tym dziennik emocji i zachowań dziecka, który dla Ciebie przygotowałam.
Dziękuję Ci za przeczytanie tego tekstu. Będzie mi bardzo miło, jeżeli pozostawisz po sobie ślad 🙂
Informacja od Ciebie to możliwość, by blog się rozwijał oraz okazja dla mnie do lepszego poznania moich czytelników.
Pozostaw komentarz — dzieląc się swoimi przemyśleniami i uwagami. Mając informację zwrotną od Ciebie, mogę tworzyć kolejne artykuły.
Udostępnij link do artykułu – jeżeli to, co napisałam jest dla Ciebie ciekawe, inspirujące lub wzbudziło w Tobie różne uczucia, daj znać swoim znajomym i prześlij im ten tekst.
Dołącz do mnie na Instagramie – znajdziesz tam fragmenty mojej codzienności, małe i większe przyjemności, a także miejsca i książki, które mnie inspirują.