Deprecated: Creation of dynamic property simple_html_dom::$optional_closing_array is deprecated in /home/minkado/ftp/malgorzataowczarek.pl/wp-content/plugins/sierotki/vendor/simple_html_dom.php on line 1487
Bycie rodzicem dwulatka to prawdziwy rollercoaster 😊 Bywają chwile wzlotów i ekscytacji, a także upadków i zmęczenia. Pamiętam, jak rodzice Maluchów przychodzili do mnie z prośbą o pomoc, jak poradzić sobie ze złością u ich dwuletnich Pociech. Obecnie sama jestem Mamą dwulatka i postanowiłam wrócić do tego tematu, uwzględniając nową perspektywę 😉
Dlaczego dwulatki się tak złoszczą?
Maluchy mają trudność w rozumieniu swoich emocji i samoregulacji. Potrzebują do tego pomocy dorosłego, który będzie przy nich, pomieści ich emocje i pomoże się z nimi uporać. Dwulatki bardzo dużo rozumieją, kontakt z nimi jest już często przepełniony rozmowami i samodzielnymi działaniami.
Ta samodzielność jest również częstym źródłem frustracji. Maluchy rozumieją bardzo wiele, chcą działać, natomiast spotykają się z ograniczeniami. Pewnymi obowiązującymi zasadami lub fizyczną niemożnością poradzenia sobie z jakąś czynnością. Chcą, a nie mogą. I to właśnie poprzez płacz i krzyk, komunikują światu swoje niezaspokojone potrzeby.
Potrzebuję Cię i nie chcę równocześnie
Mama i Tata, jako najbliższe Dziecku osoby na świecie, często doświadczają zwiększonych ataków złości. Dziecko, będąc poza domem, wśród mniej znanych sobie osób, może nie pokazywać tej palety zachowań, jaką prezentuje w domu z najbliższymi. Dlaczego tak się dzieje?
Maluch potrzebuje Rodzica, a równocześnie go odtrąca (np. wyrzuca z pokoju, bije), bo to Rodzic jest źródłem wielu jego ograniczeń. Dziecko czuje zależność, z którą próbuje walczyć, równocześnie jej potrzebując. Czuje się zagubione, chce i nie chce równocześnie. Ten stan czasami prowadzi do atakowania Mamy lub Taty. Dziecko nie robi tego świadomie i w sposób zamierzony. Mając bezpieczną relację z Rodzicami, może pozwolić sobie na sprawdzanie granic, przeżywanie kryzysów, bo wie, że jest akceptowane i opiekun przy nim będzie.
NIE!
Dwulatki mówią to słowo kilkaset razy na dobę. Pisząc to, dźwięczy mi w uszach „NIE”, wypowiedziane dzisiaj 500 razy przez mojego Syna 😉
To słowo w rozumieniu Dziecka ma moc. Używając go, Maluch sprawdza granice, chce kontrolować sytuacje. A powiedzmy sobie szczerze – małe Dzieci mają bardzo ograniczony wpływ na swoje życie, są zależne od dorosłych i ich działań, a także decyzji.
Czasami za tym słowem, kryje się złość i rozczarowanie. A wykrzykując je lub chociaż mówiąc stanowczo i wyraźnie, Maluch „wypuszcza” z siebie trochę tych emocji.
Drugi rok życia dziecka to wspaniały, a zarazem bardzo trudny moment w życiu Rodziny. Dzisiejszym wpisem chciałam pokazać Wam, dlaczego dwulatki się złoszczą. W kolejnym tekście podpowiem, jak im pomóc poradzić sobie z trudnymi emocjami. Będzie trochę książkowych inspiracji, technik i materiały do druku 😊